SKROMNE NOWOŚCI LUTEGO / Trustbox, eveline, kosmed, indigo, organic shop

Jak ten czas leci, mamy już marzec. Pora na podsumowanie lutego. Luty przeleciał mi niezwykle szybko, nawet nie wiem kiedy, jak to się mówi zleciało mi, jak z bicza strzelił, W lutym kupiłam niewiele, jeżeli chodzi o kosmetyki. Staram się ograniczyć to po pierwsze. Miejsce na półce niestety nie jest z gumy. Po za tym pogoda w ostatnich dniach także nie zachęcała do wyjścia, więc praktycznie nie wychodziłam z domu.   Co nie znaczy, że nic nie kupiłam. Mam wrażenie, że moje nowości w tym miesiącu są chyba proporcjonalne do długości miesiąca.





W połowie lutego mąż kupił mi nowy numer ELLE  kremem do rąk marki Indigo. Trochę ciężko było kupić tą gazetę, bo jak pewnie wiecie, jak jest jakiś fajny dodatek to nakład w mig się wyprzedaje... W ogóle to w tym miesiącu zaszalałam z zakupem gazet, bo kupiłam jeszcze pierwsze polskie wydanie Vogue...


krem do rąk
fota zrobiona przez mojego męża, gdy mi kupił gazetę ;) 

Taka oto przesyłka trafiła do mnie w tym miesiącu za aktywność od portalu trustedcosmetics. Więcej pokazałam na moim Instastory. Relacja jest dalej przypięta w moim profilu na Instagramie. (KLIK)






W przesyłce znalazłam ;

Inveo jednoskładnikowa henna do brwi,
Marion aksamitny żel oczyszczający do twarzy,
g-synerge keratinowy spray do włosów przeznacxony do włosów suchych i zniczszczonych
beaute marrotech szampon do wlosow z glinka rhassoul
g synerge korean beauty secret 99% aloes
biolonica krem pielęgnacyjny do twarzy dla mężczyzn z komórkami macierzystymi jabloni 
Idaliq puder do twarzy
Sensique cienie do powiek nr 142 chocolate dessert 


Niedługo pojawi się recenzja szamponu do włosów z glinką Rhassoul. Całkiem ciekawy produkt i zadział zupełnie inaczej niż się spodziewałam. a z czasem pojawi się recenzja reszty produktów. 

W Biedronce ostatnimi czasu pojawiło sie sporo kosmetyków marki Organic Shop. Nie ma co prawda za dużego wyboru, ale z tego co było w sklepie kupiłam dwa produkty. 


 Pierwszy produkt to mus do ciała z Yang - Ylang & neroli.



sport gel no sls, parabens silcones


A drugi produkt to żel pod prysznic acai & coffe. 

A- pectus  maść do pielęgnacji brodawek sutkowych firmy KOSMED

z witaminą A

Niedługo po raz pierwszy pojawi się u mnie na blogu recenzja gościnna. Zrobi ją moja koleżanka. 


Wazelinę do ust słodki kokos otrzymałam od firmy Eveline.  Okazała się niezastąpiona w ostanie mroźne dni. Wkrótce recenzja, 


sztyft


I to by było na tyle. Znacie coś z moich nowości? Jak u was było z nowościami w lutym? Wpadło Wam coś w oko ? Chcecie przeczytać o czymś w pierwszej kolejności? 

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajne nowości, nic z tych produktów nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio się przymierzałam do tych kosmetyków organic shop w biedronce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne nowosci, dla mnie zupelnie nowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko dla mnie jest nowością :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic nie miałam z twoich nowość i ciekawa jestem jak się sprawdzą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam marokański szampon z glinką i byłam nim zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm... czy ja wiem, czy takie skromne :D Jak dla nas to dość duże te twoje zdobycze.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!