Himalya Week - Pianka do mycia twarzy z miodlą indyjską (Neem) 150ml


Dzisiaj pora na kolejny wpis z cyklu Himalya Week. Tym razem chciałabym zaprezentować i zrecenzować Wam:

Piankę do mycia twarzy  z miodlą  Indyjską Neem



Pianka, która zawiera takie składniki kluczowe  jak, miodlę indyjską (Azadirachta indica),
kurkumę
(Curcuma longa), oba składniki znane ze swych właściwości antybakteryjnych przeciwdziałają trądzikowi i tworzeniu się wypryskówjak i wetiwerię (Veitveria zizaniode ), której kłaczę jak i roślina znane są ze swoich właściwości leczniczych.





pojemność: 150 ml

Sposób użycia:

Zwilżyć skórę twarzy, delikatnie wmasować piankę, następnie zmyć twarz wodą i osuszyć.

Dostępność:

drogeria Rossmann, apteki i drogerie internetowe. 


Skład:




O firmie:

HIMALAYA HERBALS to jedna z najbardziej znanych i najlepiej sprzedających się marek kosmetyków tworzonych z naturalnych składników. Wyjątkowo staranna selekcja ziół i minerałów, wieloletnie badania, w których producent kładzie nacisk na czystość, bezpieczeństwo, inspirację naturą i innowacyjność, owocują serią niezwykle skutecznych preparatów pielęgnacyjnych. Kosmetyki HIMALAYA HERBALS są hipoalergiczne, przechodzą surowe dermatologiczne testy kliniczne pod kątem składu i efektywności działania. Nie są testowane na zwierzętach.



Obietnica producenta:

Delikatna, niezawierająca mydła pianka do codziennej pielęgnacji twarzy doskonale myje i trwale odświeża Twoją skórę, nie powodując jej przesuszenia. Pozostawia skórę czystą, miękką i elastyczną. Łagodna i delikatna pianka rozsmarowuje się równomiernie na skórze twarzy i głęboko ją oczyszcza, usuwając zanieczyszczenia i nadmiar wydzielanego sebum. W przeciwieństwie do mydła nie wysusza skóry i nie powoduje nieprzyjemnego wrażenia ściągnięcia. Neem (miodla indyjska) i kurkuma znane ze swych właściwości antybakteryjnych przeciwdziałają trądzikowi i tworzeniu się wyprysków. Regularne stosowanie pianki daje widoczne rezultaty w postaci poprawy kondycji cery już po kilku dniach stosowania kosmetyku.


 Moja opinia: 

Zgłaszając się  do testowania produktów firmy Himalya, tak naprawdę nie wiedziałam, jakie kosmetyki tak naprawdę będę testować. Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy produkty, które do mnie przyszły są przeznaczone do mojego typu cery. Mam cerę tłustą. Jak pewnie każda właścicielka cery tłustej wie, że cery tłustej nie należy myć wodą z mydłem, aby nie zachwiać płaszcza lipidowego skóry.




Produkt zamknięty jest w porządnym, wykonanym z plastiku opakowaniu. Pompka działa bez zarzutu, nie zacina się. Sam produkt jest wydajny, aby umyć buzie wystarczą dwie pompki.
Pianka pachnie delikatnie, zapach nie drażni nosa. Świetnie oczyszcza skórę twarzy, pomimo, że wydaje się delikatna. Produkt bardzo dobrze się rozprowadza na twarzy. Głęboko ją oczyszcza, usuwając zanieczyszczenia i nadmiar wydzielanego sebum.  Pianka nie szczypie w oczy, nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia lub napięcia skóry twarzy. Nie podrażnia, nie wysusza. Skóra po umyciu jest czysta, odświeżona i zmatowiona.
Co do to poprawy kondycji mojej skóry.To już po kilku dniach zauważyłam widoczną zmianę na plus  mojej cery. Zwłaszcza na policzkach i czole.

Polecam tą piankę wszystkim tym, którzy lubią pianki i szukają czegoś delikatnego i skutecznego do mycia skóry twarzy. Dla mnie pianka do mycia twarzy z miodlą indyjską (Neem) to mój kandydat na ulubieńca roku.



Znacie tą piankę? Czym  obecnie myjecie buzię? 

7 komentarzy:

  1. Przyglądałam jej się kilka razy, ale ostatecznie nigdy nie wzięłam, może czas kupić :) Pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją ale jeszcze nie próbowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam na próbę, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna pianka, moja skóra po umyciu jest matowa i odświeżona.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. miodla indyjska? Brzmi ciekawie :)
    pozdrawiam i obserwuję ;)
    KLIK

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!