Zachęcona tak wielkim bumem na szczotkę
Abody z
Aliexpress. Zamówiłam ją sobie. A co mi tam. Mam oryginalną szczotkę Olivia Garden Hair Brush, kilka sztuk Tanger Teezer, wiec ta szczotka była mi jak najmniej do szczęścia potrzebna, Jednak wydatek nie wielki. To mnie skusiło. Za szczotkę zapłaciłam 12 zł. Przeczytałam multum bardzo dobrych opinii wychwalających tą szczotkę pod niebiosa, A to, że to słynny zamiennik Oliwi Garden, że super rozczesuje włosy, nie elektryzuje itd, itp Same pozytywy. Innymi słowy szczotka ma być tak dobra, jakby była zrobiona z materiałów z kosmosu... No i kupiłam. Przyszła po około miesiącu od złożenia zamówienia. Jakie są moje wrażenia... Zapraszam do lektury.