Piekna przed switami- zimowa pielęgnacja włosów/ Mój sposob na elektryzujace włosy

Zimowa pielęgnacja włosów to temat na sto procent dla mnie. Kto jak kto, ale ja zawsze miałam problem z elektryzującymi się włosami i to nie ważne czy  farbowałam włosy, czy nie. A gdy dodatkowo zaczęłam około dziesięciu lat temu rozjaśniać włosy, problem się pogłębił. Zimą ten problem dodatkowo się nasila, wystarczyło,że ściągnęłam czapkę i już wyglądałam tak, jakbym przed chwilą włożyła palce do kontaktu...  Ale tak było do czasu, aż metodą prób i błędów znalazłam fajny sposób, aby moje włosy się nie elektryzowały tak bardzo...



Zanim napiszę mój patent, kilka słów o kosmetykach, które używam na co dzień do mycia i pielęgnacji skalpu i włosów.

Szampon, odżywka lub maska to podstawa w pielęgnacji przez cały rok, każdej z Nas. W tej chwili używam szamponu z Joanny  do włosów bardzo suchych i zniszczonych. Pisałam o Nim podczas letniego wyzwania z redakcją Trusted Cosmetics  (KLIK)




Jeżeli chodzi o odzywkę. To obecnie używam odzywki w piance Pantene pro-v. Trzymam na włosach do czasu, aż pianka się wchłonie, następnie spłukuje.




 Trio do zadań specjalnych:



Mila profesjonalny krem do prostowania włosów- Nakładam na włosy w ilości odpowiadającej dwóm złotych. Tyle kremu wystarczy, aby zmobilizować niesforne kosmyki. Ostatnimi czasy sięgam po niego rzadziej, bo dzięki mojemu sposobowi na elektryzujące włosy, nie potrzebuje po niego tak często sięgać.
 
ORGANIC GARDEN Peeling do skóry głowy-  Polecono mi  stosowanie peelingu podczas badań skóry głowy o której pisałam Wam TUTAJ. Przydatny zwłaszcza, gdy podrażni mnie szampon.

Marion Spray ułatwiający rozczesywanie - Moje włosy z natury bardzo lubią się plątać. dlatego taki produkt jest u mnie niezbędny. Ten produkt przeznaczony jest dla dzieci, jednak i ja bez  problemu mogę go używać, zwłaszcza, że nie ma typowego landrynkowatego zapachu. Wystarczy, że popsikam tym sprayem włosy i  od razu rozczesuje mi się łatwiej włosy.



A teraz wspomniany wyżej  mój sposób na elektryzujące się włosy:

Po pierwsze właściwa szczotka do włosów



U mnie jest to obecnie szczotka Oliwia Garden Finger Brush. Przez kilka lat używałam szczotki Tanger Teezer. Jednak jej używanie z czasem tylko pogłębiło problem z puszeniem i elektryzowaniem się włosów. Dlatego zdecydowałam się na zakup nowej szczotki.  Odkąd ją kupiłam nie wyobrażam sobie innej szczotki do włosów. Dzięki temu,ze ma włosie z dzika świetnie ujarzmia moje niesforne włosy. Już po pierwszym użyciu zobaczyłam różnice.

Jednak najlepszy efekt pojawił się, gdy metodą prób, błędów i kombinowania udało mi się znaleźć lekarstwo.



Na włosy przed myciem nakładam maskę do włosów w tej chwili jest to Kallos bananowy. Na to nakładam olej migdałowy, który zachwalałam w tym poście. Na to zakładam czepek foliowy i ręcznik. Taką mieszankę trzymam na włosach  przynajmniej pól godziny, ale i zdarzyło mi się, że mieszankę trzymałam pół dnia na włosach. Następnie zmywam szamponem, ewentualnie nakładam jeszcze na chwile odżywkę w piance z Pantene pro-v, ale zwykle nie ma takiej potrzeby. Ten sposób stosuje obecnie co mycie. Póki co nie ma problemu z przeciążonymi i mocno przetłuszczającymi się włosami. Wręcz przeciwnie. Włosy po takim domowym SPA są sypkie , błyszczące i bardziej podatne na układanie. Ale też co jest najważniejsze włosy nie elektryzują się. Polecam ten sposób każdemu kto ma problem z elektryzującymi  się i przesuszonymi włosami.



Świąteczna fryzura?
Hmm, nie będę szaleć, Może jedynie wyprostuje włosy prostownicą i tyle.


Post powstał w ramach wyzwania redakcji TrustedCosmetics i blogerki rozowa szminka- Piękna Przed Świętami.

4 komentarze:

  1. W moim przypadku wystarczy po umyciu nałożyć maseczkę, trzymać jakąś godzinę, a po wyschnięciu olejek na końcówki i włosy się nie elektryzują. Rozczesuję Tangle Teezer. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje włosy na szczęście przestały mieć tendencję do elektryzowania się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na moje szczescie wlosy przestaly sie elektryzowac jak zaczelam je rozjasniac. U mnie szczotka TT sprawdza sie idealnie (ale wersja Angel) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spróbuję Twoich metod, moje włosy też z tych puszących :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!