Powrót na siłownie

W końcu to zrobiłam. Wróciłam na siłownię. Po długiej przerwie,bo od marca wracam do ćwiczeń.
Zwlekałam z  powrotem. Zawsze coś mi wyskakiwało albo sama coś wymyślałam. Byle tylko nie iść.
Wczoraj kupiłam karnet. Tak więc koniec lenienia. Pora działać. Do zrzucenia mnóstwo nadprogramowych kilogramów. 

fight fitness ćwiczymy nie lenimy się. pora schudnąć
Marzy mi się z powrotem taka figura

Od dzisiaj mniej więcej co miesiąc będę pisała o moich postępach. Trzymajcie za mnie kciuki.
Aby tak szybko nie zrezygnować tym razem wykupiłam abonament. 

A Wy planujecie się zapisać albo już chodzicie na siłownie? 

6 komentarzy:

  1. Ja też musze się wziąć za siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już długo dbam o siebie
    http://s-busz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Plan mam, ale kiedy go wykonam to nie wiem :) Podziwiam za determinację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero zaczynam. Za jakiś czas pochwalę się mam nadzieje jakimiś większymi rezultatami. Aby tym razem tak szybko nie zrezygnować wykupiłam abonament.

      Usuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!