Jedzą leki jak cukierki…
Przeczytałam ten tytuł w Gazecie Wyborczej i już wiedziałam, że nie będzie dobrze. Nie pomyliłam się niestety. Dawno nie czytałam tak nierzetelnego artykułu. Wynika z niego w wielkim skrócie, że osoby z ADHD lub bez ADHD jedzą leki jak cukierki, i potrzebują ich więcej i więcej, aby stan euforii trwał …
W skrócie, autor wziął sobie na cel ludzi z adhd i ludzi, którzy stymulują adhd, aby dostać receptę. Potrafią oszukać lekarzy, mówiąc im co wyczytali w Internecie oraz przynosząc na wizytę własnoręcznie wypełniony test diva 5, który jak wszyscy wiedzą, samodzielnie wypleniony nie jest żadnym kryterium diagnostycznym. Dostają leki i później opisane jest jak się czują po tych lekach.
Tymczasem osoby z ADHD biorące leki na ADHD nie czują żadnego stanu euforii, nie są uzależnieni, przeciwnie często zapominają brać leki. A który narkoman zapomni wziąć swojej działki. I tutaj jest problem, bo jak ma coś pomóc, skoro nie bierze się leku... A często jest tak, że lek na nich nie działa i potrzebują większej dawki albo zmianę leku. Niestety do tych najbardziej nowoczesnych i działających leków nie ma w Polsce dostępu. A na ten, tak stygmatyzowany w artykule medikined nie ma przecież refundacji, wiele osób odchodzi z apteki z kwitkiem, albo wykupuje tylko kilka sztuk, bo na więcej ich nie stać. Biorą doraźnie. NFZ od lat uważa, że z ADHD magicznie mija wraz z osiągnięciem 18stu lat. Do tego dodam jeszcze nagminne komentarze w aptekach, narkotyków nie prowadzimy...
Ludzie z adhd na co dzień zmagają się z zaburzeniem koncentracji uwagi. Dla osób, które nie wiedzą czym jest brak koncentracji uwagi i z jakim to się wiąże niebezpieczeństwem.
Daje Wam tutaj przykład z mojego życia:
Wracałam z synem do domu. Jak zwykle moje myśli zaczęły krążyć koło mniej istotnych rzeczy, jak zwykle gdzieś zamyślona, skacząc z tematu na temat, przechodziłam przez ulice. Nie zauważyłam, nie usłyszałam nawet szmeru nadjeżdżającego autobusu. Gdyby nie mąż, który głośno zawołał za mną: uważaj! z pewnością wpadłabym pod autobus.
To jest tylko jeden przykład, wycinek tego, co mnie codziennie spotyka... Przykładów mogłabym tutaj podać kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt. Jedne są śmieszne, inne mniej... Jedno jest pewne, uprzykrzają człowiekowi życie i czasami mam ochotę płakać z rozpaczy i bezsilności.
Tyle się mówi na temat ADHD i tego, jak nieleczone ADHD niszczy życie. Co czuje zatem osoba, która ma lub podejrzewa, że ma ADHD? Czytając takie wypociny w Gazecie Wyborczej, lub co gorsza rodzice, którzy nie mają otwartego umysłu i czytając takie rewelacje, tylko utwierdzą się w fałszywym przekonaniu i nie podadzą dziecku leku, bo to przecież narkotyk, niektórzy go wciągają jak cukierki. I tak doprowadza się do tego, że leczenie ADHD może zostać zaniechane... A do czego prowadzi nieleczone ADHD?
W Polsce jest ogromny problem z rzetelnym dostępem do wiedzy medycznej. trafić na dobrego lekarza na NFZ specjalizującego się w ADHD to jak wygrać w totolotka. Nie każdego stać na prywatne leczenie. Już gwoździem do trumny są takie artykuły jak ten w wyborczej stygmatyzujące osoby z adhd.
Jedzą leki jak cukierki, o co tyle halo?
W skrócie, autor wziął sobie na cel ludzi z adhd i ludzi, którzy stymulują adhd, aby dostać receptę. Potrafią oszukać lekarzy, mówiąc im co wyczytali w Internecie oraz przynosząc na wizytę własnoręcznie wypełniony test diva 5, który jak wszyscy wiedzą, samodzielnie wypleniony nie jest żadnym kryterium diagnostycznym. Dostają leki i później opisane jest jak się czują po tych lekach.
Tymczasem osoby z ADHD biorące leki na ADHD nie czują żadnego stanu euforii, nie są uzależnieni, przeciwnie często zapominają brać leki. A który narkoman zapomni wziąć swojej działki. I tutaj jest problem, bo jak ma coś pomóc, skoro nie bierze się leku... A często jest tak, że lek na nich nie działa i potrzebują większej dawki albo zmianę leku. Niestety do tych najbardziej nowoczesnych i działających leków nie ma w Polsce dostępu. A na ten, tak stygmatyzowany w artykule medikined nie ma przecież refundacji, wiele osób odchodzi z apteki z kwitkiem, albo wykupuje tylko kilka sztuk, bo na więcej ich nie stać. Biorą doraźnie. NFZ od lat uważa, że z ADHD magicznie mija wraz z osiągnięciem 18stu lat. Do tego dodam jeszcze nagminne komentarze w aptekach, narkotyków nie prowadzimy...
Ludzie z adhd na co dzień zmagają się z zaburzeniem koncentracji uwagi. Dla osób, które nie wiedzą czym jest brak koncentracji uwagi i z jakim to się wiąże niebezpieczeństwem.
Daje Wam tutaj przykład z mojego życia:
Wracałam z synem do domu. Jak zwykle moje myśli zaczęły krążyć koło mniej istotnych rzeczy, jak zwykle gdzieś zamyślona, skacząc z tematu na temat, przechodziłam przez ulice. Nie zauważyłam, nie usłyszałam nawet szmeru nadjeżdżającego autobusu. Gdyby nie mąż, który głośno zawołał za mną: uważaj! z pewnością wpadłabym pod autobus.
To jest tylko jeden przykład, wycinek tego, co mnie codziennie spotyka... Przykładów mogłabym tutaj podać kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt. Jedne są śmieszne, inne mniej... Jedno jest pewne, uprzykrzają człowiekowi życie i czasami mam ochotę płakać z rozpaczy i bezsilności.
Tyle się mówi na temat ADHD i tego, jak nieleczone ADHD niszczy życie. Co czuje zatem osoba, która ma lub podejrzewa, że ma ADHD? Czytając takie wypociny w Gazecie Wyborczej, lub co gorsza rodzice, którzy nie mają otwartego umysłu i czytając takie rewelacje, tylko utwierdzą się w fałszywym przekonaniu i nie podadzą dziecku leku, bo to przecież narkotyk, niektórzy go wciągają jak cukierki. I tak doprowadza się do tego, że leczenie ADHD może zostać zaniechane... A do czego prowadzi nieleczone ADHD?
Do czego doprowadza nieleczone ADHD?
- depresja
- zaburzenia lękowe
- konflikty z prawem
- kłopoty z nauką
- trudne relacje z otoczeniem
- próby samobójcze
- problemy finansowe
- porzucanie pracy, porzucanie szkoły
- życie poniżej swoich możliwości
- niska samoocena
W Polsce jest ogromny problem z rzetelnym dostępem do wiedzy medycznej. trafić na dobrego lekarza na NFZ specjalizującego się w ADHD to jak wygrać w totolotka. Nie każdego stać na prywatne leczenie. Już gwoździem do trumny są takie artykuły jak ten w wyborczej stygmatyzujące osoby z adhd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!