Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie zapach kosmetyku to podstawa. Wybierając żel czy płyn do kąpieli kieruję się w pierwszej kolejności przede wszystkim tym, jak dany kosmetyk pachnie. Zapach bowiem, jak ubranie, może podkreślić osobowość i styl, stanowi część naszego wizerunku, a ponadto może nam poprawić nastrój i samopoczucie. Cenę, skład i wygląd opakowania kosmetyku stawiam na dalszym planie. I tak będąc w sklepie znalazłam na półkach::
Pielęgnujący krem do mycia z masłem Shea i akacją
Otworzyłam, powąchałam i przepadłam.
kilka informacji podstawowych:
pojemność: 250 ml
Dostępność: hipermarkety i niektóre supermarkety, drogerie: Rossmann, Hebe, Super pharm, Natura
Skład:

Skład:
Masło shea - stosowane w
kosmetyce jako środek nawilżający, zmiękczający skórę, kojący,
uelastyczniający, przeciwzmarszczkowy, chroniący przed promieniami UV,
przedłużający opaleniznę. Powstaje ze zbieranych ręcznie orzechów
afrykańskiego drzewa masłosza. Podobno królowa Nefretete zawdzięczała mu
swoją niezwykłą urodę. Masło Shea dzięki zawartości witaminy A i E
posiada właściwości pielęgnujące, nawilżające i regenerujące skórę, a co
więcej dzięki zawartości rzadko występującej witaminy F, która
korzystnie wpływa na kondycję mięśni, potrafi złagodzić uczucie
zmęczenia. Dzięki tym właściwościom prysznic lub kąpiel z użyciem kremu
myjącego Le petit Marseiliais masło shea & akacja może być
doskonałym relaksem po męczącym dniu, jak i udanym wstępem do nowego.
Ponadto
ma działanie łagodzące (zawiera alantoinę), przyspiesza procesy
gojenia, zmiękcza i natłuszcza skórę, działa ochronnie, posiada
naturalny filtr ochronny (SPF 3-4). Polecane jest zwłaszcza dla skóry
suchej, atopowej, nadwrażliwej. Co ciekawe, jednocześnie potrafi
przywrócić równowagę skórze tłustej. Masło shea stosowane jest zarówno
jako składnik aktywny, jak i tłuszcz bazowy.
Akacja -
substancja czynna, posiada właściwości antyseptyczne, najlepsza dla
skóry suchej i delikatnej, posiada właściwości regulujące lepkość
kosmetyku. Kwiaty akacji pomagają wygładzić zmarszczki, a także
poprawiają naturalny koloryt cery. Co więcej, nadają one kosmetykowi
oryginalny, upajający zapach, kojarzący się z esencją kobiecości i
bukietem wiosennych kwiatów.
Moja opinia:
Żel jest płynny, bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę, po czym łatwo się spłukuje. Kremowa konsystencja łagodzi suchość skóry, po prysznicu skóra nie jest napięta i nie swędzi, a pozostaje miękka
i elastyczna.
i elastyczna.
Co dla mnie najważniejsze, niezwykły zapach bardzo długo utrzymuje się na skórze. Delikatny kwiatowo-miodowy zapach podkreśla moją kobiecą osobowość. Relaksuje, odpręża, a jednocześnie dodaje mi energii do codziennych zmagań.
Jeżeli szukacie żelu, który bardzo długo pachnie a dodatkowo pozostawia nawilżoną skórę, to polecam Wam ten krem myjący. Jak na produkt stricte myjący ma doskonałe właściwości pielęgnacyjne, dzięki czemu po kąpieli z użyciem tego kosmetyku skóra nie wymaga już użycia balsamu.
Produkt ma dla mnie jedną jedyną malutką wadę, a to za małe opakowanie. Jednak mimo tej małej objętości jest wydajny. Poza tym takie opakowanie jest poręczne, łatwe do manewrowania nawet pod prysznicem. Nie wyślizgnie się z rąk.
Znacie kosmetyki Le petit Marseiliais?
Słyszałam wiele o marce, ale nie miałam jej jeszcze u siebie. Jednak na tą wersję bym się nie skusiła, ponieważ mam uczulenie na akację :)
OdpowiedzUsuńAż tak? bidulka. Przynajmniej wiesz na co jesteś uczulona.
UsuńŻelu jeszcze nie znam, ale Twoja recenzja mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńZnam markę i uwielbiam jej żele pod prysznic :) Malina i piwonia jest moim ulubionym zapachem :)
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać, jak będę w Rossmannie pozostałe zapachy żeli. Może mi także przypadnie do gustu.
Usuń