Bell HypoAllergenic modelling rouge/ Bell hyperallergiczny róz modelujący- swatch koloru 02

Kolejnym produktem, który przedstawię Wam w ramach współpracy z firmą Bell jest HypoAllergenic modelling rouge w odcieniu 02. Róż w wygodnym plastikowym kwadraciku, idealny do torebki. Jak się u mnie sprawdził? Zapraszam do przeczytania recenzji. 


jak wygląda róż z bell



Kilka słów od producenta:
Zawiera ultra zmikronizowany talk, który zapewnia łatwą aplikację i sprawia, że skóra jest miękka w dotyku. Nadaje jedwabiste, zmysłowe wykończenie oraz optycznie wygładza nierówności. Otoczka pigmentów z estrów oleju jojoba nawilża skórę i pozostawia na długi czas przyjemne, kremowe odczucie. Formuła kosmetyku sprawia, że kolor jest intensywny i trwały.
 Dostępność: drogeria Rossmann, Hebe i sklep internetowy firmy Bell


Dostępny w trzech odcieniach.
Kolor który dostałam do przetestowania to 02- brzoskwinia.


Moja opinia:

Bardzo się cieszę,że do testowania trafił mi się ten kolor. Z racji tego,ze z reguły mam zaczerwieniona skórę, raczej unikam różu w typowym różowym kolorze. Kolor, który dostałam jest dla mnie idealny i dość często po niego sięgałam w ostanim czasie, jak widać jest wydajny, bo ubyło mi go naprawdę niewiele.


idealny róż na dzienny makijaż



Produkt jest hypoalergiczny. Nie ma parafiny w składzie Przebadany przez dermatologów. Nie zapycha, ani nie uczula. Nie osypuje się. Wydawało mi się, że nie ma za dużej pigmentacji, dzięki czemu będzie ciężko zrobić sobie nim plamę, bardzo łatwo można go rozetrzeć.Przez to róż wydaje się wręcz być idealny dla osób początkujących, nie mających jeszcze wprawy w nakładaniu różu. Idealnie nadaje się do dziennego makijażu. Delikatnie i subtelnie podkreśla rysy twarzy. Zwłaszcza dla tych dziewczyn,którym zależy na wyspanym i zdrowym looku z samego rana. A z tym czasami jest problem. Polecam ten róż, zwłaszcza,że można go zdobyć za przysłowiowe grosze w promocji Rossmanna -49/55%.na kolorówkę.

Jakiego koloru różu jesteście fankami tradycyjnego różowego, czy może wolicie odcienie w kolorze brzoskwini? 


4 komentarze:

  1. Ostatnio polubiłam się z Bell, troszkę niedoceniona marka przeze mnie. Podobnie jak Ty, mam zaczerwioną skórę i raczej unikam różowych róży, ale ten z miłą chęcią bym przetestowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny róż, wyglada bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny! Również nie lubię różowych róży, wolę te brzoskwiniowe, czerwonawe, koralowe. Teraz mam jeden z Lovely, który w opakowaniu wygląda na ciemną, ceglaną czerwień, a na policzkach jest bardzo delikatny, chłodno brzoskwiniowy. Ten na pewno przyda mi się, kiedy nadejdzie wiosna, i potrzeba świeżego, wesołego koloru wszędzie. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!