Pixi, Glow tonic, o mamo, o nim jest głośno na mieście

Pixi Glow tonic to produkt wizytówka tzw.flagowiec brytyjskiej marki Pixi Beauty. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że tonik Glov marki Pixi to najpopularniejszy złuszczający tonik  na świecie. Co tutaj dużo mówić, Pixi ma genialny PR. O toniku Pixi glow było głośno na mieście, zanim ja dostałam mój pierwszy Glow Tonic. Tonik ten jest ulubieńcem nie jednej miłośniczki pielęgnacji i cieszy się bardzo  dobrą opinią. Dlatego szczerze ucieszyłam się, gdy po raz pierwszy. Jakieś dwa lata dostałam tonik Pixi. Mogłam w końcu na własnej przetłuszczającej się i problematycznej cerze przetestować wielki Hit nie tylko blogosfery, ale i osób, które nie mają z blogosferą nic wspólnego. Wszak moja problematyczna cera ze skłonnością do zaskórników, trądziku, przebarwień i innych niedoskonałości, aż prosi się o potraktowanie takim kosmetykiem i  jest idealnym materiałem testowym dla tego typu toniku. 

Glov-tonic-pixi-opinie

 

 

Pixi, Glow tonic,  o mamo, o  nim jest głośno na mieście

PIXI GLOW TONIC - 5%  Glycolic Acid 


Przyznam szczerze, że przed pierwszym użyciem naczytałam się tyle pozytywnych opinii, że sama postawiłam bardzo wysoko poprzeczkę temu tonikowi. Sekretem toniku jest kwas glikolowy, zastosowano w stężenie 5%. Kwas glikolowy ma bardzo dobrą zdolność do przenikania w skórę, stosowany jest w celu polepszenia wyglądu skóry i jej tekstury. Ma za zadanie delikatnie złuszczać martwy naskórek oczyszczać skórę. Przez co powoduje zmniejszenie zmarszczek, trądziku młodzieńczego oraz hiperkeratozy (znaczne pogrubienie warstwy rogowej naskórka związane z nadmiernym rogowaceniem).

Kwas glikolowy — co to jest i dla jakiego typu skóry jest przeznaczony?  

Kwas glikolowy dedykowany jest do każdego typu skóry — od tłustej i mieszanej, po normalną, suchą, szorstką, dojrzałą i wrażliwą. Ma on uniwersalne zastosowanie,  przy skórach suchych i szorstkich, nawilży i wygładzi jej powierzchnię. Natomiast, przy skórach tłustych z rozszerzonymi porami czy bliznami potrądzikowymi — przywróci odpowiednie pH, odżywi i wygładzi. Kwas glikolowy posiada również właściwości rozświetlające oraz rozjaśniające przebarwienia.
 
Inne składniki aktywne w toniku:

Poza kwasem glikolowym, w składzie zastosowano również jego inne jego formy, jak ammonium glycolate, który podbija działanie kwasu. Dodatkowo w toniku tym występuje mieszanka sacharydów i aminokwasów o działaniu rozjaśniającym i regenerującym. Tonik zawiera sporo składników naturalnych i tych łagodzących podrażnienia. Są one wysoko w składzie, na pierwszych pozycjach. Oprócz kwasu glikolowego tonik zawiera żeń-szeń, aloes i wyciąg z kasztanowca. Wyciąg z Żeń-szenia poprawia krążenie i dodaje skórze blasku. Sok z aloesu nawilża i łagodzi podrażnienia. W kosmetyku znajduje się także wyciąg z oczaru wirginijskiego, który ma silne właściwości antyoksydacyjne, przeciwzmarszczkowe i przeciwtrądzikowe, wygładzające i ujędrniające. Według obietnic producenta tonik ma nam napiąć, ujędrnić i wygładzić skórę. A dzięki złuszczającemu działaniu pomaga usunąć martwe komórki i pozostawia zdrowszą skórę.
 
 W składzie toniku nie znajdziemy alkoholu i substancji myjącej
 
Tonik, który widzicie tutaj na zdjęciu to moje kolejne opakowanie. Ze specjalną dedykacją dla mnie. Ma jeszcze do tego specjalną pompkę. Zużyłam już kilka małych opakowań, tych po 100 ml. Teraz wzięłam się za to duże opakowanie o pojemności 500 ml.  Zaczęłam je używać jakoś w październiku. Teraz powoli dobija już dna. Butelka jest w kolorze pomarańczowym, a grafika jest w charakterystycznym dla marki odcieniu pistacjowym. Sam tonik jest bezbarwny. Zapach jest całkiem przyjemny

Tonik-z-kwasem-glikolowym-pixi-500-ml


A Co do działania, to przy regularnym stosowaniu (rano i wieczorem) zaczęłam zauważać pozytywne skutki stosowania tego toniku. Po kilku tygodniach widać oczyszczenie skóry i nieco zwężone pory. Nie pojawiły się żadne podrażnienia czy przesuszenia. Moje suche skórki z okolicy skrzydełek nosa zostały w okamgnieniu wymiecione. Zawartość kwasu pomaga usunąć martwe komórki naskórka i pozostawia moją skórę bardziej rozświetloną. Twarz stała się bardziej gładka i miękka. Mając tłustą cerę, moja skóra szybko wygląda na taką, jest szara i zmęczona. Tonik Pixi sprawił, że moja cera wyglądała po prostu ładniej, zdrowiej i świeżo. Nie wyświeca się już tak łatwo. Ograniczyła się nadprodukcja sebum. Dzięki temu, że w składzie jest aloes i żeń-szeń, tonik nie wysuszał mi skóry i nie pozostawiał po sobie uczucia ściągnięcia. Oczywiście tonik spełnia także swoje główne zadanie, czyli przywraca naturalne pH skóry i przygotowuje ją na kolejne kroki w pielęgnacji, jak maseczka, serum czy krem.  Według mnie tonik działa. Trzeba pamiętać oczywiście o jednym, czyli o regularności. Żaden produkt nie zadziała, dopóki nie będziemy go regularnie używać.    
 
 teraz pora na minusy, Przy pierwszym opakowaniu dużym problemem była dla mnie za to wydajność. Miałam wrażenie, że opakowanie zniknęło mi błyskawicznie. Zastanawiałam się gdzie ta słynna wydajność, o której większość pisała w opiniach. Z drugiej strony, jak się coś lubi i używa tego, znika błyskawicznie. Dopiero gdy zaczęłam aplikować tonik bezpośrednio na dłonie starcza mi on zdecydowanie na dłużej.  Tonik nie należy do najtańszych. Kosztuje za 100 ml 50 złotych. Co patrząc na wydajność, nie jest zbyt ekonomiczne. Dopiero gdy zaczęłam używać na palce, zaczął być o wiele wydajniejszy.  Minusem może też być dosyć słaba dostępność. W Polsce kupicie go w dwóch pojemnościach 100 ml (travel size) i 250 ml.  Co się przekłada odpowiednio około 50 zł za 100 ml i około 109 na pojemność 250 ml. Asortyment Pixi jest znajdziecie w okrojonej dostępności w perfumerii Sephora i online w sklepie internetowym Lookfantastic. Warto polować na promocje. Tonik pojawił się na platformie sprzedażowej Aliexpress, ale nie jestem pewna co do jego oryginalności. Nie warto ryzykować.
 
Na koniec pamiętajcie o jednym, że w przypadku stosowania kwasów, gdy nie macie pewności czy dany kwas,  czy też ogólnie kwasy będą dla Was dobre, będziecie mieć pierwszy raz styczność z produktami z glikolem, skonsultujcie to z kosmetologiem. Poczytajcie na ten temat. W Internecie jest masa fajnych artykułów kosmetologów na ten temat. Nie kupujecie na ślepo, bo koleżanka chwali. Gdyż kwas nawet o tak małym stężeniu może Wam zrobić kuku. Po co Wam potem dodatkowa walka z podrażnieniami czy przebarwieniami. 

Znacie tonik Pixi ? Używacie toników?  Jaki jest Wasz ulubiony tonik? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!