Tusz do rzęs, Givenchy Volume Distrubia

    Jakiś czas temu robiąc online zakupy w perfumerii Sephora, załapałam się na dodatek w postaci Sephora Boxu. A w nim znalazłam m.in miniaturę tuszu do rzęs marki Givenchy Volume Distrubia. Z opisu producenta wynika, że tusz ten ma zaledwie jednym muśnięciem sprawić, by rzęsy stały się obłędnie podkręcone i zachwycająco pogrubione, dając niepokojącą objętość. Z natury mam liche rzęsy i  mało który tusz daje jakiekolwiek zadowalające rezultaty. Byłam bardzo ciekawa, czy tusz z górnej półki da radę z moimi rzęsami. Czy będzie widać ładny efekt na moich rzęsach.  


 

Tusz do rzęs, Givenchy, Niepokojąca objętość 



Mascara Volume Disturbia od Givenchy to jeden z tych tuszy, w którym można się zakochać już od pierwszego użycia. Tusz świetnie pogrubia rzęsy, ale także przy okazji dokładnie je rozczesuje i rozdziela, kreując w ten sposób zalotny, otwierający oko wachlarz. Mascara także nie osypuje się i nie kruszy. Eleganckie opakowanie w kolorze metalicznej czerwieni, przywodzi na myśl zmysłowe skojarzenia. Swoją drogą patrząc na opakowanie tego tuszu, można być pewnym, że tusz został stworzony w myśl dewizy Givenchy bądź wystarczająco odważny, żeby się wyróżniać. Człowiek patrzy na opakowanie i myśli, wow, a co się kryje w tym pięknym opakowaniu. Volume Disturbia to tusz do rzęs stworzony przez Nicolasa Degennes, Dyrektora Artystycznego Makijażu i Koloru Givenchy.

 
Formuła maskary jest intensywnie nasycona pigmentem oraz została wzbogacona o witaminę E, która ma właściwości ochronne. Tusz gładko rozprowadza się na rzęsach. Wystarczy jedno muśnięcie i już widać ogromną różnicę. Można dokładać kolejne warstwy bez obawy, że powstaną nieestetyczne grudki, albo  tusz zacznie się osypywać. Dzięki czemu możemy uzyskać efekt od naturalnego po jak najbardziej intensywny. Dodatkowy atut tuszu to dla mnie zachwycające podkręcenie. Mam proste rzęsy, więc tusz podkręcający jest dla mnie na wagę złota. Zwłaszcza że tak mało jest dobrych tuszy podkręcających rzęsy na rynku kosmetycznym.

 

Tusz do rzęs, Givenchy —  miłość od pierwszego użycia 

Gdy otworzyłam ten tusz po raz pierwszy, to zaskoczyła mnie szczoteczka. Wyjątkowa i unikalna  szczoteczka z pewnością jest inna, niepowtarzalna z inną szczoteczką. Aplikator jest silikonowy, cylindryczny z mikro włoskami. Szczoteczka jest bardzo elastyczna. Ładnie dopasowuje się do malowanej powierzchni rzęs. Szczoteczka ma krótkie włoski, zatem dotrze nawet do najkrótszych rzęs. Nabiera optymalną ilość formuły, równomiernie i precyzyjnie nanosi ją na rzęsy —  od nasady po same końce.  Opakowanie tuszu zakręca się na klik, więc, aby tusz nam służył długo, trzeba go za każdym razem dobrze zamknąć, bo inaczej bardzo szybko nam wyschnie. 



Wspominałam na początku tego wpisu, iż mam liche rzęsy. Piszę o tym chyba w każdym wpisie, w którym opisuje jakiś produkt swoje marne rzęsy. Niestety natura poskąpiła mi ładnych i długich rzęs. 
Tusz Givenchy to jeden z nielicznych tuszy, który mogę używać od razu po otwarciu. Zwykle tusz musi u mnie trochę poleżeć, aby nabrać odpowiednich właściwości i można byłoby go używać. Sam tusz nie jest zbyt mokry ani zbyt suchy. Nie skleja rzęs, nie osypuje się. Jest trwały. Nie czuć go w ciągu dnia.  Unikalna szczoteczka dobrze rozczesuje rzęsy, przy czym nawet przy kilku warstwach, nie ma efektu owadzich nóżek. Tusz wydłuża rzęsy, pogrubia, podkręca, a na dodatek ma bardzo dobrą pigmentację i kolor, który wygląda jak krucza czerń. 

Mascara Givenchy Volume Distrubia —  idealny tusz do krótkich rzęs


Producent gwarantuje trwałość 24-godzinną tuszu na rzęsach. Nie sprawdzałam tego tuszu na moich rzęsach przez tyle godzin. Najdłużej tusz miałam na rzęsach ponad 12 godzin. Przez ten czas tusz nie osypał się ani mnie nie uczulił. Nie łzawiły mi oczy. Z racji tego, że moje naturalne rzęsy są liche. Na dodatek, jak to powiedziała moja kosmetyczka, kręcą się w dół. Nie oczekiwałam, że nagle moje rzęsy po użyciu tej mascary będą przypominać skrzydła motyli. Jednak końcowy efekt na rzęsach jest dla mnie jak najbardziej zadowalający. Na tyle dobry, że z pewnością mogę wpisać ten tusz na listę wszechczasów moich ulubionych tuszy do rzęs i z pewnością kupię w przyszłości pełnowymiarowe opakowanie tego tuszu.
 

Podsumowując ten wpis to tusz Givenchy to bardzo dobry tusz do rzęs dla osób, które mają proste i krótkie rzęsy. Na takich rzęsach efekt będzie najbardziej spektakularny. Za to osoby, które mają ładne i długie rzęsy to u nich po użyciu tego tuszu, nie będzie aż tak widocznego spektakularnego efektu. U takich osób to praktycznie każdy tusz ładnie wygląda na rzęsach. A szczoteczka może się okazać za mała do długich rzęs. Więc po zakupie mogą poczuć się trochę rozczarowani. 

Macie swój ulubiony tusz do rzęs ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!