Dbanie o siebie, a adhd - 9 sposobów na lepszą wersję siebie

     Bardzo często osoby z ADHD mają problem z utrzymaniem czystości. I nie jest to dlatego, że te osoby brudasami są z wyboru, nie lubią się myć itd. To nie tak. Często tak jest, że osoby z adhd za długo zwlekają z rozpoczęciem danej czynności, a potem im się po prostu nie chce albo zasną ze zmęczenia. Dlatego warto znaleźć taki sposób, aby nam się chciało i jeszcze abyśmy mieli frajdę z tego, co robimy. Tak jak ze sprzątaniem również z dbaniem o siebie, trzeba wymyśleć coś, co pomoże nam w budowaniu codziennego nawyku. Po prostu mózg z adhd nie lubi nudy, rutyny. Lubi za to wyzwania. 

 


 


Był czas, że mając fokus na rożne kosmetyki kupowałam ich mnóstwo, ale zużywanie szło mi średnio albo wręcz słabo. Z czasem wszystko zaczęło mnie przytłaczać. Postanowiłam coś z tym zrobić. Było bowiem kilka kosmetyków, które mnie odrzucały. W pierwszej kolejności pozbyłam się ich, nie męczyłam i zamieniłam na coś innego. I to był strzał w dziesiątkę. Warto postawić na kosmetyki, których używanie jest przyjemnością. 

Lepsza wersja siebie, moje 9 sposobów:

  1. zakład sama ze sobą  -np. czy dany krem do twarzy faktycznie działa. - Aby to sprawdzić musisz i chcesz go regularnie używać np. przez miesiąc. Przez ten miesiąc jest szansa, że regularne używanie wejdzie Ci w nawyk. A jak nie, to możesz wziąć następny kosmetyk/kosmetyki i z nim znów spróbować testów sama ze sobą. 
  2. Nie zwlekaj z rozpoczęciem wykonania jakiejś czynności - np. z pójściem pod prysznic czy z umyciem zębów. Z doświadczenia wiem, że takie zwlekanie nie jest dobre. Sama się nie raz dziwię, czemu nie chciało mi się iść pod prysznic, skoro tak bardzo lubię się kąpać. Nie rób z mycia wydarzeń. Po prostu wstań i idź się umyj. Podobnie jest z uczeniem, czy czytaniem książek. Najlepiej w biegu chwycić i zacząć czytać i się uczyć. 
  3. znajdź najlepszą wersję kosmetyku- np. nie lubisz balsamów do ciała, spróbuj je np. zamienić na masło do ciała. nie lubisz żelów do mycia, zamień na piankę do mycia twarzy i na odwrót
  4. znalezienie najlepszej formy kosmetyków - dla ludzi z adhd otwarcie butelki z płynem micelarnym, czy odkręcenie kremu to jest już problem. Zdrowa osoba pewnie teraz się popuka w głowę i powie, ale oni mają problemy. W świecie ludzi z ADHD takie oto pierdoły są czasami, jak góra Mont Everest, na którą trzeba się wspiąć. Dlatego wybieraj np. opakowania kremów z pompką, tonik w sprayu. Możesz też oczywiście, jak się oczywiście da, to co masz przełożyć do opakowań zastępczych. 
  5. miej kosmetyki pod ręką, w zasięgu wzroku - Tylko te, których aktualnie używasz lub chcesz je wykończyć - najlepiej w podręcznym koszyczku lub pudelku.  Nie zamykaj ich nigdzie w szufladach. Zapomnisz o nich. Najlepiej, aby kosmetyki były w zasięgu roku i wzroku. Zasada, co z oczu to z serca tutaj nie zadziała.
  6. zainwestuj w fajny i poręczny organizer na kosmetyki- najlepszy byłby taki zamykany z przezroczystym zamknięciem.  
  7. zapach - nie męcz się z kosmetykami, które nie pachną ładnie albo źle Ci się kojarzy ich zapach. Poszukaj kosmetyków w swoich ulubionych zapachach.
  8. Nie otwieraj wszystkich kosmetyków-  Niech widać zużycie. To motywuje do używania. Pootwierasz kilka i w końcu Ci się znudzą. Raz, że nie widać zużycia, a po drugie zużycie idzie dwa razy dłużej. Większe prawdopodobieństwo, że  te kosmetyki zginą Ci w natłoku tych, które już masz. I będziesz musiała otworzyć nowy. 
  9. mycie zębów- Tu wiele osób z ADHD ma z tym duży problem. I nie pomaga nic nawet wizja bolesnego leczenia zębów, czy też wysokie koszty leczenia zębów, a także okropny i przewlekły ból zębów, czy stany zapalne. Można zatem spróbować zmienić pastę, a może taka dla dzieci, będzie dobra?. Można spróbować zmienić pastę na proszek do mycia zębów, czy płyn do płukania ust albo zacząć używać irygatora do mycia zębów. Wszystko to jest lepsze niż kompletny brak higieny jamy ustnej. I pisze to ja, osoba która od lat zmaga się z bardzo dużym problemem mycia zębów. Małe zmiany mi pomogły, co prawda nie na tyle ile powinno być, ale progres jest. 


Są jednak takie sytuacje, gdy niemożność wykonawcza, prokrastynacja jest bardzo wysoka i nic już nie pomaga. Dlatego tutaj warto zwrócić się o pomoc do specjalisty. Być może wybawieniem okaże się tutaj terapia psychologiczna lub terapia na oddziale dziennym. Nie warto sobie utrudniać, marnować sobie życia.  Na pewno nie jest normalną sprawą całkowity brak higieny osobistej, spanie codziennie w ubraniach, w których się chodzi, brak zmiany bielizny, nie mycie się itp. 


Taki brak higieny do niczego dobrego nie doprowadzi, przeciwnie przyczyni się do infekcji bakteryjnej. Spanie w ubraniach, w których się chodzi, może i jest wygodne. Ale w dłuższej perspektywie nie prowadzi do niczego dobrego. Już pomijam fakt, że człowiek, który śpi w ubraniach, ich nie zmienia to po prostu śmierdzi. Nad tym trzeba popracować, przepracować problem. Tutaj pomoże tylko specjalista. Warto to zrobić przede wszystkim dla siebie, dla otoczenia czy dla swojej rodziny. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!