Face Boom, maska w płacie, rozświetlająco- nawilżająca

Face Boom to linia kosmetyków naturalnych w skład której wchodzą kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Teraz do rodzinki Face Boom dołączyła maseczka w płacie. Została ona stworzona do każdego rodzaju cery. Ze szczególnym wskazaniem dla cery suchej, wrażliwej, odwodnionej, zmęczonej, pozbawionej blasku i niedoskonałościami. Jak na kosmetyk naturalny przystało maska została stworzona na biodegradowalnej tkaninie. Maska ma działanie nawilżające, rozświetlające i wygładzające. Ma także złagodzić podrażnienia i pozostawić cerę rozjaśnioną, rozświetloną. Przywrócić jej zdrowy i promienny wygląd.


różowa-maska-do twarzy








Face Boom, maska w płacie, rozświetlająco- nawilżająca


Kosmetyk charakteryzuje się bogatym wegańskim składem. 98% składników pochodzenia naturalnego. Oczywiście w składzie nie ma SLS, PEG-ów, parabenów i olei mineralnych.

Składniki aktywne maski:


  • Ultra stabilna witamina C -wyrównuje koloryt skóry, działa wybielająco i przeciwdziała fotostarzeniu się skóry.
  • Kwas mlekowy wspomaga odblokowanie porów i chroni przed utratą wody.
  • Ekstrakt z ananasa koi i łagodzi skórę wspomagając redukcję obrzęków i podrażnień.
  • Ekstrakt z melona – ma działanie antyoksydacyjne. Oczyszcza i odświeża skórę. Likwiduje skutki stresu oksydacyjnego. Przywraca skórze blask. 
  • Ekstrakt z pomarańczy działa antyseptycznie i łagodząco. Ma właściwości ściągające i zmniejszające pory. Rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry.

maska-na-tkaninie


To wszystko skumulowane na biodegradowalnej tkaninie wykonanej z włókniny. Dzięki zastosowania tego patentu nasza skóra ma możliwość dłuższego obcowania ze składnikami aktywnymi.  A specjalnie wyprofilowana płachta doskonale przylega do skóry twarzy. Zastosowana tkanina nie rwie się podczas rozkładania i nakładania na twarz. 


Ja osobiście jestem zachwycona kształtem maski. Mam pyzatą dużą buzie i głęboko osadzone oczy dla której większość masek jest po prostu za mała. Myślę, że firma Face boom zrobiła ukłon w stronę polek i stworzyła płachtę maski, kora będzie pasować na większość z nas. Sama płachta dobrze dopasowuje się do owalu twarzy, przylega tak jak powinna, nie zjeżdża, esencja nie spływa, nie zsuwa się. Nie musicie leżeć w tej maseczce. Możecie chodzić albo siedzieć co chcecie.  Jeżeli chodzi o mnie to dopasowała się również po oczy. Co przy moich głęboko osadzonych oczach rzadko się zdarza. Zatem jeżeli macie problem z maskami z płachcie, które trudno dopasować do owalu waszej twarzy, ta maska jest dla Was. Po otwarciu maski czuć charakterystyczny piękny aromat znany z kosmetyków z tej serii. Taki słodki egzotyczno- pudrowy. 

Składniki aktywne zawarte w tej masce wchłaniają się w skórę. Po ściągnięciu widać to w miejscach gdzie maska miejscami jest suchsza niż pozostałe części  maski. Po ściągnięciu maski mamy dwie możliwości albo pozostawić pozostałości  na twarzy i delikatnie ją wklepać albo zmyć z twarzy. Ja związku z tym, że maska pozostawiła mi na policzkach lepką warstwę zdecydowałam się na zmycie pozostałości wodą. Po zmyciu moja twarz była gładziutka, nawilżona a koloryt skóry ładnie wyrównany. Po zastosowaniu maski użyłam kremu dostosowanego do mojego typu skóry. Obecnie stosuje 1% retinol Nacomi Next Level. Moja cera potrzebuje teraz mocniejszej regeneracji niż zwykle. Maseczka doskonale wpisuje się w moją pielęgnacyjną rutynę. 

Standardowa cena maski to 10 złotych. W promocji można ją dorwać za około 6 złotych. Warto wtedy zrobić sobie zapas. Ja swoją maskę znalazłam w boxie Pure Beauty - Natural Boom 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!